23.04.2017

Mooji: Umysł użyje całej mocy, aby cię rozproszyć

[Kłopot wejścia do wnętrza i pozostaniem w ciszy] jest bardzo powszechny. Niektórzy ludzie gdy po raz pierwszy są wprowadzani do medytacji albo skupiania na sobie, przeżywają istny sztorm w umyśle. Wszystkie te myśli: aaaa! Przychodzi tsunami z myśli. Wtedy mówią: "Wow, zobacz, to nie dla mnie... Muszę zrobić inną praktykę". To dlatego, że to co masz odkryć, jest tak potężne, że umysł, jakby rzuca kamieniami po krzakach, żeby odwrócić twoją uwagę, abyś spojrzał gdzie indziej. On nie chce abyś tam patrzył - "Nie, nie patrz tam! Patrz tutaj, tu, tu..." - ponieważ patrzenie do wnętrza jest tak potężne. A umysł użyje całej mocy, aby cię rozproszyć (...)

Wiele ludzi ma tego rodzaju odczucia - myślisz, że coś tracisz. Myślisz, że stracisz życie, szczególnie gdy przychodzisz na Satsang. Wielu ludzi, gdy wchodzi głębiej w tę przestrzeń istnienia myślą, że umierają. Myślą, że umrą, mają sny o umieraniu. Nie ty umierasz. To, czym nie jesteś umiera. Wszystkie te poglądy, których się trzymasz, odczepiają się i w jakiś sposób manifestują w umyśle - "O! Umieram!" - ale to nieprawda. 

W rzeczywistości nigdy nie umrzesz. Śmierć to mit. To ciało musimy oddać. Czy je oddasz, czy zostanie zabrane, musi w jakimś punkcie odejść. Ale to kim jesteś... musisz odkryć. Dlaczego masz ciało i jesteś wieczny? Musisz to wiedzieć. Ja pokazuję ci jak. Nie istnieją techniki "jak żyć". Mamy tu paradoks - istnieje w tobie wymiar albo moc, która wydaje się, że chce powstrzymać cię przed odkryciem tego, kim jesteś. I dalej prowadzić grę (...)  

Coś również chce wejść głęboko. Chce widzieć. Nie chce już dłużej żyć pod hipnozą umysłu. Ale za każdym razem, gdy uwaga kieruje się w tę stronę, powstaje hałas. W niektórych przypadkach ból fizyczny. Fizyczny ból! Umysł może go spowodować. I za każdym razem, gdy próbujesz się uwolnić, zwracasz się w kierunku wolności, przychodzi ogromny ból głowy. Wtedy wracasz do świata - "Ach... czuję się dobrze". To bardzo szalone.

Koncepcja, że musisz wejść do środka jest pułapką. Ty już jesteś w środku. Rumi powiedział: "Pukałem do drzwi. Otworzyły się. Pukałem do środka". Dopóki się nie otworzą, myślisz, że jesteś na zewnątrz, ale gdy się otwierają, uświadamiasz sobie: 
"Aaa" :) - to wnętrze. Zawsze byłem wewnątrz. Zatem już jesteś wewnątrz. Powiem nawet więcej - jesteś poza wnętrzem i zewnętrzem. Ponieważ jesteś zdolny widzieć obydwa. Ta koncepcja, że musisz wejść do wnętrza, powodowała problemy. Pewien żal. Teraz uświadamiasz sobie, że to mit, to nie jest prawda.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz