22.01.2017

Nelly Radwanowska: Tylko w strefie zero jesteśmy nieubezwłasnowolnieni


Nasze życie nie jest takie, jak je zmysłowo postrzegamy. Każdy człowiek samodzielnie "tka"namacalne dla jego zmysłów, holograficzne formy czasoprzestrzenne, tworzące obrazy jego życia. Istnieją one dopóty, dopóki ich twórca utożsamia się z nimi, czyli odbiera je jako prawdziwe.

Większość ludzi ma złudzenie, że posiada "wolną wolę" i ich czyny są z nią zgodne, ale nie zdają sobie sprawy, że odgrywają jedynie rolę interfejsa dla zewnętrznego scenariusza ziemskiego spektaklu. Programowanie umysłu poprzez zmysły i transmisje pozazmysłowe transformują na bieżąco całą ludzką rasę i każdy człowiek jest zindywidualizowanym akumulatorkiem całej tej "gry w oddzielenie". Zróżnicowanie parametrów genetycznych pomiędzy ludźmi, przyczynia się do tak wielkiej różnorodności przeplatających się obrazów komputerowo stymulowanych rzeczywistości na całym świecie.

Warto dodać. że cała wiedza o pozaziemskich cywilizacjach wraz z kręgami zbożowymi i kontaktami z UFO to również jeden z teatrów stworzonych na miarę dla "poszukiwaczy prawdy". Już nie wspomnę o całych zastępach jasno-widzacych, jasno-słyszących astrologach, wiedźmach, numerologach lub pracujących z energiami, karmą, demonami, aniołami czy o "ustawiaczach rodzinnych". Życie w uzależnieniach od poglądów innych i robieniu wrażenia to niesamowity spektakl głęboko śpiących ludzi, który trwa tak długo, jak długo odgrywamy w nim przyjęte przez siebie role. Te rzeczywistości-teatry, są stwarzane przez ludzi, którzy są tego zupełnie nieświadomi.

Wszyscy żyjąc poprzez umysł, doświadczamy życia z poziomu oddzielenia i jesteśmy "obiektami" dostępnymi sterowaniu nieograniczonych oprogramowań będąc zanurzonym, czyli utożsamionym ze sztucznym oprogramowaniem, jakim jest umysł. Człowiek generuje emocje, dzięki którym manifestują się myśli i słowa zasilane przez niego samego - za uwagą podąża energia.


Ta wykreowana rzeczywistość jest mentalną projekcją, czyli pochodzi ze strefy częstotliwości, w których umysł rządzi jako jedyny software. Jedynie w strefie zero, czyli bez myśli i bez emocji, człowiek nie jest dostępny dla transmitowanych kodów usidlających Istotę w stanie "ubezwłasnowolnienia", w którym pełni rolę "tkacza gobelinu wedle obcego projektu".

Jedynie podtrzymywanie pozytywnych myśli i łagodnie wyrażonej radości, umożliwia "zabawę w życie" bez planowania, porównywania, gnania, narzekania, paplania, plotkowania, oczerniania, pretensji - w dziękczynieniu, w wiecznym Tu i Teraz, które jest jedynym miejscem komunikacji samym z sobą, gdzie żadne programowanie nie ma dostępu, a człowiek budzi się ze snu i dopiero wtedy zaczyna się świadome doświadczanie życia, które jest czymś zupełnie innym, niż miał w umyśle wrażenie, że jest.



 ~ Nelly Radwanowska