Koncepcja reinkarnacji, wywodząca się z hinduizmu, jest jednym z większych dogmatów religijnych, w który nadal wierzą miliony ludzi, podtrzymując swój sen o wędrówce przez kolejne życia. Czas podtrzymywania wielowiekowych wierzeń musi ustąpić miejsca wyższej świadomości Istot Ludzkich, jeśli nasza rasa ma przywrócić sobie pierwotny potencjał genetyczny, umożliwiający życie z poziomu Świadomości Awatara stwarzającego wszystko, czego chce doświadczać.
Czasoprzestrzeń jest polem fal skalarnych i wszystko wydarza się w tym samym momencie, w TU I TERAZ. Wobec tego logiczne jest, ze życia jedno po drugim nie istnieją, choć w to być może wierzysz i tak to odbierasz.
Twoja świadomość manifestuje się jednoczasowo nie tylko w zakresie sekwencji kolejnych wymiarów istnienia, ale w obrębie licznych kontinuów czasowych, w każdym z istniejących wymiarów. Wszystko dzieje się w nieskończonym TERAZ, w tym samym miejscu. Doświadczasz siebie w różnorodności scenariuszów, które sam stwarzasz poprzez twoją świadomość Awatara.
Odbierasz swoje materializacje w wielu scenografiach, ulokowanych w różnych cyklach i w różnych kontinuach czasowych, ale wszystko dzieje się równocześnie. Zatem nie istnieje rodzenie się, umieranie, a potem znowu to samo… Wszystkie równocześnie doświadczane wersje ciebie są zintegrowane z twoim szablonem DNA. Pamięć, którą nosisz z „innych żyć”, dotyczy doświadczeń, które mają miejsce w tym samym momencie, w różnych wektorach czasoprzestrzennych.
Ego analizuje kim było, bo chce czuć się ważne lub znać „przyczyny” swoich dramatów. Doradzą ci chodzić do specjalistów od karmy, duszy, czytania przyszłości w kartach lub na nieboskłonie, poddawać się regresingom, hipnozom, ustawieniom systemowym, z nadzieją, że to wzniesie twój poziom świadomości i pozwoli „odnaleźć” przyczyny twoich dramatów losowych.
Powielasz ten sam sposób myślenia, dołączasz do grup wyznaniowych, ezoterycznych, nosisz święte wisiorki, czcisz inne „lepsze” byty, bo wszyscy wokoło ciebie wierzą i czynią to samo.
Nie ośmielasz się zakwestionować trafności „wielowiekowych przekazów” z lęku przed byciem „wyrzutkiem ze wspólnot wzajemnej adoracji”, słuchasz chanellingów od „wyższych od ciebie" Istot, które mają Cię na szachownicy swoich gierek…
Życie toczy się w tych samych scenariuszach, bowiem twój sposób myślenia jest „grzecznie wprasowany” w systemowe „zombienie” rasy ludzkiej. Jedynie odważenie się na „myślenie inaczej”, poza przyjętymi normami, zadawanie niewygodnych pytań, nie-godzenie się na służalczość, zasilającą wszystkie systemy na Ziemi, zakwestionowanie absolutnie wszystkich przekonań o życiu, daje Ci jeszcze przez jakiś czas bezprecedensową możliwość usłyszenia Siebie Prawdziwego, poprzez twoje ciało. Aby je usłyszeć i zaktywować swoje DNA, które pozwoli Ci zaprzestać kreowania życia w szeroko pojmowanym cierpieniu, musisz zaprzestać powielania tego, w czym „racjonalne ego” porusza się i traci życie, zazwyczaj jako przegrany, niespełniony, przewlekle chory człowiek.
Wszelkie poszukiwania siebie poprzez „grzebanie się” w iluzorycznej „przeszłości” i analiza „obciążeń karmicznych” utrzymuje cię w tej grze w oddzielenie, gdzie rasa ludzka jest paszą energetyczną dla innych przestrzeni. Wszystkie zniekształcenia miazmatyczne w twoim DNA, utrzymujące cię w tej trójwymiarowej klatce ograniczonej świadomości, są nawarstwieniami cząsteczek anty-materii na cząsteczkach materii, a pochodzą one ze zmutowanych siatek planetarnych i nie są spowodowane żadną „karmą”.
Porzuć wszelkie analizy: kim byłeś lub będziesz, kim byli twoi przodkowie, kto jest „winny”, co wypada, czego inni oczekują, co inni powiedzą, jak ocenią… Nie zaśmiecaj sobie głowy nic niewartymi treściami, a zamiast tego wejdź w pustkę… poczuj jej błogosławieństwo i zacznij żyć poza tym wszystkim, czym żyją i o co walczą inni ludzie. Gdy już poczujesz swoje ciało bez strumienia zalewających je emocji, pośpiechu, planowania, będziesz wiedzieć w głębi siebie, ze rozpoczęła się najbardziej magiczna podróż powrotna do siebie - najbardziej zaczarowanej Krainy Cudów, gdzie nie istnieje samotność, niedoborowość, niespełnienie… W tym stanie masz wszystko, otwiera się dostęp do każdej wiedzy, nie potrzebujesz nauczycieli, doradców, stróżów, uzdrowicieli, bowiem jesteś tym wszystkim dla siebie w każdej nano-sekundzie wiecznego tu i teraz.
Gdy zaczyna się aktywacja DNA, możesz mieć fazy wielkiej radości, ekspansji, przeplatane stanami przeciwstawnymi, jakby mania z depresją. Gdy w twoje ciało integruje się z wyższymi częstotliwościami, wszystkie twoje zaburzenia, blokady ulegają przeformatowaniu, co zawsze odczuwa się boleśnie, nieprzyjemnie, ale wiesz, że to zwiastun schodzącej świadomości, która musi dokonać rekonstrukcji energetycznej, by móc zintegrować się ze świadomością ciała. Akceptacja tych procesów i respektowanie potrzeb, które ciało wyraża poprzez ból, zmęczenie, określone potrzeby pokarmowe, pozwala na ich radosne przetrwanie.
Z Miłością, w jedności ze wszystkim co Jest,
Nelly.
Witaj Nelly. Cząsteczki antymaterii nie mogą nawarstwiać się na cząstkach materii. Każdy kontakt materii i antymaterii to natychmiastowa anihilacja.
OdpowiedzUsuń